Pokazuje dzisiaj karteczke slubna, ktora zrobilam juz latem, na poczatku mojej wedrowki ze scrapbookingiem, kiedy to jeszcze nie posiadalam wlasnego bloga. Postanowilam pomalutku pokazywacv moje pierwsze proby w tej cudnej sztuce. Karteczka zrobiona na zamowienie mamy Adriana, ktora chciala w tak wspanialym dniu podarowac synowi i jego zonie cos wyjatkowego, a nie pospolita kartke kupiona gdzies za rogiem. W kartce wkradl mi sie blad ( az mi wstyd ), zamiast "liebe" napisalam "liebie". Nie byl to blad z powodu mojej niewiedzy, lecz chyba roztargnienia, ciglego braku czasu, pospiechu gdzies, za czyms... No coz, jestem tylko czlowiekiem. Blad oczywiscie zostal poprawiony, jednak zapomnialam karteczke drugi raz sfotografowac. Zrobilam rowniez kopertke z ulubionymi zdjeciami Mamy Adriana.
3 komentarze:
Bardzo ładna kartka, a błądzić jest rzeczą ludzką.
Ileż to jeszcze błędów przed Tobą....
Pozdrawiam ciepło - lengow
Dla mnie też się podoba!
Świetna kartka.
Prześlij komentarz